Autorka

  Osóbka wiecznie chodząca z głową w chmurach. Bez słuchawek w uszach jej nie spotkasz, uwielbia słuchać starych utworów, od lat pięćdziesiątych po lata osiemdziesiąte. Zakochana w Presleyu bez pamięci. Przeszczęśliwa posiadaczka pięknego pana rasy Golden Retriever oraz dwóch świnek morskich. Zwariowana melodyjka, której wszędzie jest pełno. Uwielbia towarzystwo, choć kocha też samotne wieczorne, które spędza na pisaniu lub marzeniu. Filmy Disney'a kojarzą jej się z cudownymi, beztroskimi latami dzieciństwa, za którymi bardzo tęskni. Szczególnie "Zaplątani" skradli jej serce, a zwłaszcza Flynn Rider, znany niektórym jako Julian Szczerbiec. Uparcie twierdzi, że to ona powinna znaleźć się na miejscu Roszpunki. Nienawidzi dużych zmian, zaburzają jej strasznie codzienny porządek dnia, a bardzo tego nie lubi. Urodzona w Dzień Kubusia Puchatka, może dlatego tak bardzo kocha tego nie mądrego misia. Czasami troszkę infantylna, ale kiedy trzeba potrafi zachować zdrowy rozsądek. Nadal naiwnie wierzy, że kiedyś przyjdzie ten spóźniony list z Hogwartu.  W kółko znajduje sobie nowe zajęcia, którym stara się sprostać.




1 komentarz:

  1. "nie mądrego" - niemądrego
    Nie chcę się wymądrzać, u mnie pewnie takich błędów i niedopatrzeń jest sporo. Pewnie nawet o wiele więcej niż u ciebie. Po prostu zawsze łatwiej wychwycić cudze błędy niż swoje, a skoro już zauważyłem to postanowiłem powiadomić.
    Co do Disneya, to ostatnio miałem przyjemność oglądać "Piękna i Bestia" oraz dwie części "Króla Lwa". Oczywiście "Król Lew" to ponadczasowa bajka, którą uważam, że każde dziecko powinno obejrzeć i faktycznie Disney kojarzy mi się najlepiej jeśli o bajki i filmy chodzi, ale ten stary Disney, powiedzmy do roku 2000, może odrobinę dalej. Wszystkich najnowszych produkcji nie miałem okazji oglądać, ale wydaje mi się, że i tak "Pocahontas" "101 dalmatyńczyków" i oczywiście "Króla lwa" nie będą w stanie pobić. O ile oczywiście się nie pomyliłem i wszystkie te wymienione wydał na ekrany kin Disney, bo mogłem coś pokręcić.
    Z Kubusia Puchatka, kojarzę tylko motto "chciałbym aby chciało mi się tak jak mi się nie chcę" czy jakoś tak to brzmiało. Kiedyś się nawet śmiałem, że powinienem to sobie wytatuować.

    OdpowiedzUsuń